- Od wczesnych lat należy dziecku dawać wszystko, czego zapragnie.
- Trzeba się śmiać z jego nieprzyzwoitych i grubiańskich słów. Będzie się uważać za mądre i dowcipne.
- Należy je odgradzać od wszelkich wpływów religijnych. Żadnej wzmianki o Bogu. Nie wolno posyłać na religię, nie nakłaniać do kościoła. Gdy dorośnie samo wybierze sobie religię i światopogląd.
- Nie wolno dziecku mówić, że źle postępuje. Nigdy! Biedactwo gotowe nabawić się kompleksu winy. A co będzie, gdy później przydarzy mu się nieszczęście – np.: gdy je zaaresztują za kradzież samochodu? Ile się nacierpi w przekonaniu, że całe społeczeństwo je prześladuje.
- Konsekwentnie róbcie wszystko za dziecko, gdy porzuca dookoła siebie rzeczy, sami podnieście i połóżcie je na swoim miejscu. W ten sposób nabierze przekonania, że całą odpowiedzialność za to, co robi, nie spoczywa na nim, lecz na otoczeniu.
- Pozwalajcie dziecku wszystko czytać, wszystko oglądać w telewizji, wszystko spróbować. Tylko w taki sposób nabierze doświadczenia i pozna, co jest dla niego dobre, a co złe.
- Kłóćcie się zawsze w jego obecności. Gdy wasze małżeństwo się rozleci, dziecko nie będzie zaszokowane.
- Dawajcie mu tyle pieniędzy, ile zechce. Niech nie musi ich zarabiać. Byłoby rzeczą tragiczną, gdyby musiało się tak męczyć, jak wy kiedyś.
- Zaspakajajcie wszystkie jego życzenia. Niech odżywia się jak najlepiej, ma wszystkie wygody. Gdyby odczuwało jakiś brak, nie będzie sobą, stanie się człowiekiem nerwowym, obdarzonym kompleksami.
- Stawiajcie zawsze w obronie dziecka. Nie wolno dopuszczać, by ktoś wyrządził mu krzywdę, tylko ono może bezkarnie wyrządzić krzywdę innym.
Jeżeli mimo takiej wolności i przywilejów, jeśli mimo tylu dowodów waszej miłości dziecko wam się uda i nie wyrośnie z niego chuligan, to nie potrzebujecie winić samych siebie. Zrobiliście sami, co tylko się dało, aby je zepsuć. Po prostu dziecko nie zrozumiało waszego poświęcenia.
Z poważaniem – Alicja Smoczeńska pedagog szkolny