„Ojciec, aż Ojciec, czyli o byciu tatą”
Od 8 grudnia 2020 roku do 8 grudnia 2021 roku Kościół ogłosił rokiem Świętego Józefa – opiekuna oraz wychowawcy Jezusa i małżonka Maryi. Jest On wzorem przykładnego ojca, męża. W związku z tym pragnę poświęcić temu zagadnieniu uwagę w naszych wspólnych rozważaniach.
Erich Fromm – niemiecki filozof, psycholog, socjolog, psychoanalityk twierdził, że „kobieta kocha dziecko za to, że jest a mężczyzna za to, kim jest”. To ojciec stawia dziecku wymagania, zachęca do zdobywania nowych umiejętności, rozwijania predyspozycji. Oczywiście, dojrzała miłość w każdej postaci, w tym również rodzicielska jest bezwarunkowa (bez stawiania warunków). Dlatego ojciec kocha swoje dziecko bez względu na osiągniecia. Jednak w wychowaniu stawianie wymagań, precyzowanie oczekiwań, mobilizowanie do pokonywania trudności jest niezbędne. Stymuluje to prawidłowy rozwój i stanowi przygotowanie do dorosłego życia. Wychowanie dzieci w atmosferze pobłażliwości pozbawionej jakichkolwiek ograniczeń w swoim działaniu i niemobilizowanie ich do osiągnięcia nowych sprawności, umiejętności doprowadza do wychowania osób przygotowanych do brania, nastawionych na korzystanie, niepotrafiących nic z siebie dać. Mogą być one mało odporne na stres, nie nauczą się przyjmować krytyki, znosić porażek.
Poczucie bezpieczeństwa to podstawowa potrzeba znajdująca spełnienie w postawie ojca. Przede wszystkim ojciec, to człowiek, któremu można zaufać. Zaufanie buduje się przez wspólne przebywanie z dzieckiem od najwcześniejszych lat jego życia. Tata uczący swoje dziecko jazdy na rowerze, nie wypuści siodełka z ręki dopóki maluch sobie nie poradzi. Dziecko bezgranicznie ufa ojcu i tak właśnie buduje w sobie to zaufanie na przyszłość. Ojciec to ktoś obecny i dostępny. Dzieci potrzebują i oczekują pogłębionego kontaktu z ojcem. Jest on wtedy możliwy, kiedy tata jest szczery, otwarty i komunikatywny. Rozmawiając
z dzieckiem dzieli się przeżyciami, przemyśleniami, opowiada o sukcesach i porażkach. Taka wymiana zdań, uczuć buduje więź i stwarza warunki do otwartości i szczerości dziecka wobec ojca. Nie chodzi tu o obarczanie dziecka swoimi problemami, lecz o umiejętność przyznania się do błędów i przeproszenia. Trzeba pokazać, że jest się człowiekiem autentycznym. Taka otwartość wyzwala w dziecku poczucie bezpieczeństwa, a ojcu pomaga zrozumieć dziecko.
Wszystkie te przymioty i zachowania charakteryzują prawdziwego przyjaciela. Ojciec przyjaciel – to przewodnik po życiu. Jest reprezentantem świata prawa, dyscypliny i przygody. Jego zadaniem jest wprowadzenie dziecka z domowego, matczynego zacisza i pokazanie mu świata zewnętrznego.
Źródło: A. Paczkowska, Bądź prawdziwym ojcem, [w] Poradnik psychologiczny polityki. Tom 2., 2/2009, Str. 50 – 53.