W dniach 21-24 lutego uczniowie naszego LO należący do Grupy Pijarskiej razem z Siostrą Moniką wyruszyli na REKOFERIE! To były cudowne cztery dni spędzone w malowniczych Łapszach Niżnych gdzie ugościli ich Ojcowie Pijarzy.
21 lutego - dzień pierwszy.
Najpierw podróż pociągiem do Krakowa, potem dwa razy przesiadki w autobus. Ale spokojnie dla naszych uczniów to żaden problem. Oni lubią wyzwania.
I w końcu dotarcie na miejsce docelowego czyli do Pijarskiego Ośrodka Edukacyjno - Wypoczynkowego w Łapszach Niżnych. Wieczór dnia pierwszego upłynął na wspólnej zabawie i zapoznaniu się z malowniczą miejscowością. Oczywiście, wieczorem odbyły się tańce pijarskie!
22 lutego - dzień drugi
Ten dzień zaczął się spokojnie od konferencji, którą poprowadziła Siostra Monika i następnie rozmowy w małych grupach prowadzone przez nasze animatorki - Anię i Julię. Potem na naszych uczniów czekała niespodzianka! Niezapomniana wyprawa na górę Żar, z której rozpościerał się cudowny widok na Tatry.
23 lutego - dzień trzeci
Trzeci dzień REKOFERII rozpoczęliśmy w muzeum Izby Regionalnej "Sypaniec" w Łapach Niżnych. Gdzie uczniowie zapoznali się z historią miejscowi i dawnym życiem jej mieszkańców. Popołudniu przyszedł czas na drugą konferencje S. Moniki i podsumowanie jej podczas dyskusji w mniejszych grupach. To była spokojna część dnia trzeciego. Wieczorem zaczęła się prawdziwa pijarska impreza! Uczniowie musieli wykazać się kreatywnością i samodzielnie wykonać przebranie karnawałowe. Wszyscy stanęli na wysokości zadania. Przyszedł czas na tańce, karaoke i skecz!
24 lutego - dzień czwarty
Ostatni dzień naszych REKOFERII rozpoczął się Eucharystią. Następnie uczniowie mieli czas na gry i zabawy oraz krótki spacer po okolicy. I niestety przyszedł czas na powrót.
W ciągu tych czterech dni uczniowie chętnie brali udział w codziennej Eucharystii. Każdego dnia zaskakiwali S. Monikę nowymi pomysłami. To właśnie podczas tego wyjazdu powstał profil GPs'u na Instagramie. Pokazywali, że nic nie jest im straszne. Nawet gdy przyszedł czas na koniec tańców rozbrzmiewało głośne "jeszcze nie!". Z tego wyjazdu każdy na pewno zapamięta czym jest "powołanie", przepiękne widoki Tatr i przepyszną kuchnię Pani Grażynki.
Magdalena Rak, 3a LO